Niespełna 200 m dzieli budynki Sejmu od pierwszych zabudowań osiedla Jazdów. Niezwykłe, jak na Warszawę miejsce położone na tyłach Parku Ujazdowskiego. Osada powstało w 1945 roku. Fińskie domki pochodziły z reparacji wojennych, jakie Finlandia płaciła na rzecz ZSRR. Pierwotnie zakładano 5-letni żywot osady, ale jak widać na zdjęciach niektóre z domków dotrwały w miarę dobrym stanie do dziś. Pierwsi mieszkańcy, to pracownicy Biura Odbudowy Warszawy. W późniejszych latach mieszkali tu też artyści, m.in. Jonasz Kofta i Barbara Wrzesińska.
Niestety, pomimo pięknej jesiennej pogody, miłą atmosferę psuje postępująca degradacja znaczna części zabudowy i zadbanych niegdyś ogrodów. Sterty śmieci, rozpadające się domy i ogrodzenia. I to wszystko tuż za opłotkami sejmowych sal. No ale cóż, jaki pan, taki kram. Na szczęście nieliczne tu psy obszczekiwały mnie przyjaźnie, a Złą Gospodynię znowu gdzieś wywiało…..
Kanał RSS
